Weganin jest osobą, której dieta bazuje wyłącznie na produktach pochodzenia roślinnego. W przeciwieństwie do wegetarianina nie je niczego, co pochodziłoby od zwierząt. To właśnie dieta wegańska jest uważana za wiele osób za stosunkowo niebezpieczną, czy jednak jej przeciwnicy mają rację, czy też ograniczają się do powtarzania stereotypowych opinii, aby zminimalizować swoje obawy przed tym, co nie jest jeszcze dobrze poznane.
Dieta wegańska – dlaczego warto się nią interesować
Weganie ciągle jeszcze muszą zmagać się z wizerunkiem światopoglądowych odmieńców. Wiele osób koncentruje swoją uwagę jedynie na charakterystycznym dla nich zafiksowaniu na rzecz troski o zwierzęta nie zastanawiając się nawet, czy rzeczywiście właśnie w tym kontekście można mówić o pewnej specyfice bycia weganinem. Dieta wegańska również nie cieszy się najlepszą opinią, warto jednak, choćby na moment, porzucić kwestie czysto światopoglądowe i religijne, skupiając się przede wszystkim na płaszczyźnie zdrowotnej. Okazuje się, że współcześnie wcale nie brakuje osób, które rezygnują z produktów odzwierzęcych. Taki stan rzeczy nie powinien być zaskoczeniem, jako że dieta roślinna posiada wiele zalet. Może być sposobem na okazanie sprzeciwu wobec nieodpowiedniego traktowania zwierząt hodowlanych, najważniejsze wydaje się jednak to, że posiada wiele korzyści prozdrowotnych. Oczywiście, już na tym etapie konieczne jest podkreślenie, że dieta wegańska powinna być właściwie skomponowana. Błędy w tym zakresie prowadzą do poważnych problemów. Tu warto wspomnieć nie tylko o anemii, zaburzeniach neurologicznych i zaburzeniach hormonalnych, ale także o anemii. Jeśli jednak mamy do czynienia z właściwie zbilansowanym jadłospisem, możemy mieć pewność, że problemy te będą nam obce.
Jak komponować posiłki stosując dietę wegańską?
Komponowanie posiłków w diecie wegańskiej nie jest wcale skomplikowane, a osoby, które obawiają się, że nie sprostają temu zadaniu, powinny pamiętać o kilku fundamentalnych zasadach. Chyba najważniejsza z nich zwraca naszą uwagę na to, aby wykorzystywać różne źródła białka. Często można usłyszeć, że dieta roślinna niejako z definicji jest uboga w białko, należy jednak mieć świadomość tego, że nie jest to przekonanie mające wiele wspólnego ze stanem faktycznym. Weganie okazują się przyjmować znacznie więcej białka niż ma to miejsce w przypadku mięsożerców. Nie można zapominać także o tym, że dieta wegańska oznacza konieczność zaprzyjaźnienia się z zielonymi warzywami. Są one bardzo smaczne, nie bez znaczenia wydaje się jednak i to, że są bogate w substancje odżywcze. Brokuły, jarmuż i kapusta powinny być więc obowiązkowe w codziennym żywieniu. Z pomocą przychodzi Cateromarket.pl, polecamy sprawdzić ich ofertę cateringu dietetycznego dla wegan na https://cateromarket.pl/catering-dietetyczny/bialystok.
Co z żelazem?
Czy to prawda, że dieta wegańska jest uboga w żelazo? Okazuje się, że jest to jeszcze jeden mit, z którym warto walczyć. Tak naprawdę, żelaza jest w niej na tyle dużo, że nie mamy podstaw do tego, aby obawiać się anemii. Należy go szukać między innymi w żytnim chlebie, pestkach dyni, otrębach, porzeczkach, natce pietruszki, fasoli, soczewicy oraz w szpinaku. Jeśli obawiamy się, że nie wchłaniamy żelaza tak dobrze, jak moglibyśmy sobie tego życzyć, dobrym pomysłem okaże się z pewnością sięganie także po te produkty, które są bogate w witaminę C.
Tu warto przypomnieć o innej zasadzie, którą weganie powinni wziąć sobie do serca. Zaleca się im takie kompletowanie diety, aby codziennie dostarczać organizmowi komplet niezbędnych mu aminokwasów. Nie jest to wcale trudne. Jeśli zestawimy ze sobą pełne ziarna zbóż i białko pochodzące z roślin strączkowych, możemy mieć pewność, że nasza dieta jest idealna także pod tym względem.
Witaminy D i B12
Czy oznacza to jednak, że weganie nie muszą interesować się suplementacją? Niekoniecznie. Należy pamiętać o tym, że zarówno witamina D, jak i B12 dominuje przede wszystkim w produktach pochodzenia zwierzęcego. Suplementy zawierające w swoim składzie witaminę B12 najlepiej łykać przez cały rok. Nieco inaczej przedstawia się sytuacja wówczas, gdy w grę wchodzi witamina D. Tu wystarcza suplementacja w okresie jesienno-zimowym, a więc wtedy, gdy brakuje słońca.